Dotyk Midasa: Jud Bowman mówi o nowej podwyżce o $1,5 mln, błyskawicznym wzroście startupu nr 3

Data opublikowania:

DUHAM — Seryjny przedsiębiorca i mieszkaniec Durham Juda Bowmana wydaje się mieć dotyk Midasa.

Jego pierwszy start-up w dziedzinie technologii mobilnych, Motricity, wywodzący się częściowo z firmy, którą był współzałożycielem jako uczeń ostatniej klasy szkoły średniej w North Carolina School of Science & Mathematics, zanim wziął urlop na czas nieokreślony na Uniwersytecie Stanforda, zakończył pierwszą ofertę publiczną o wartości $50 milionów kierowana przez Goldman Sachs i JP Morgan. Motricity powstało po tym, jak Bowman był współzałożycielem Pinpoint w 1999 roku, a później połączył się z Motricity.

Następnie w 2008 roku założył drugą firmę, Appię, która zapewniła ponad 100 milionów instalacji aplikacji dla setek reklamodawców, w tym 60 ze 100 aplikacji, które przyniosły największe dochody w App Store i Google Play. Digital Turbine nabyła ją w marcu 2015 r. za około $100 mln.

Teraz 38-latek zaczyna grać od czterech lat Przesiej media, która codziennie sortuje 50 miliardów żądań reklam mobilnych, wykorzystując zaawansowaną sztuczną inteligencję i algorytmy uczenia maszynowego do hipertargetowania reklam promujących instalację aplikacji dla klientów. I znów rośnie jak pogromcy gangów.

W tym tygodniu z siedzibą w Durham firma pozyskała kolejne $1,5 miliona na kapitał obrotowy żeby nadążać. Chantal Allam z WRAL TechWire spotkała się z nim niedawno w siedzibie startupu American Underground, aby się zameldować. Oto, co miał do powiedzenia:

  • Dlaczego zrobiłeś podwyżkę?

Zawsze warto mieć gotówkę w banku.

Będę przejrzysty. To już trzecia oferta zadłużenia. Zwykle nie ogłaszamy ofert długów. Firmy, które mają przyzwoitą kwotę przychodów, mogą uzyskać linie kapitału obrotowego w celu wsparcia finansowania. Kapitał obrotowy jest Ci potrzebny, jeśli Twoje przychody rosną naprawdę szybko. Twoje przychody mogą przewyższać kapitał obrotowy uwzględniony w bilansie. O to właśnie chodzi. To tak naprawdę rozwiązanie problemu kapitału obrotowego.

  • Więc szybko rośniesz. Co kryje się za wzrostem?

Cóż, mieliśmy naprawdę mocne cztery lata; mieliśmy mnóstwo szczęścia. Jednak w szczególności czwarty kwartał był rekordem wszechczasów. W czwartej kwarcie zaobserwowaliśmy przyspieszenie, co było naprawdę miłe. Myślę, że to właśnie podczas naszego grudniowego posiedzenia zarządu rozejrzeliśmy się i powiedzieliśmy: no wiecie, dodajmy po prostu trochę gotówki do bilansu, biorąc pod uwagę obserwowane przez nas przyspieszenie przychodów.

  • Co zamierzacie zrobić z tym kapitałem?

To tak naprawdę rozwiązanie problemu kapitału obrotowego. Myślę, że najbardziej zachęcające dla mnie jest to, że właśnie zakończyliśmy nasz trzeci rok, rentowność, wasza rentowność, tak. Mamy dopiero cztery lata. Więc, wiesz, dla mnie, jako prawnika,

To moja trzecia firma. Najszybciej osiągnęłam rentowność jaką widziałem. Pod tym względem mamy zatem niezwykłe szczęście. Staramy się też być bardzo efektywni kapitałowo, dlatego nie widzieliśmy, jak zbieraliśmy duże rundy kapitału własnego, jak to zrobiliśmy na koniec. Motoryka.

  • Wróćmy więc do początku. Czym dokładnie jest Sift Media i czym różni się od innych firm, które założyłeś?

Zatem Soft Media jest bardzo podobne do Appii, a pomysł, nad którym tu pracujemy, jest w rzeczywistości pomysłem, który wpadliśmy na Appię. To był projekt, nad którym pracowaliśmy przez ostatni rok. Ale [wtedy] Appia została przejęta przez Digital Turbine; był to pomysł, którego realizacją nie byli zainteresowani. Założyliśmy więc Sift Media, początkowo jako spin-out, abyśmy mogli przyjąć ten pomysł i go wdrożyć. A pierwszy zespół, czyli nasza czwórka, współzałożycieli [Sławek Pruchnik, Jesper Rasmussen, Aaron Schwager], wszyscy pracujemy razem w Appii. Podstawowy pomysł polegał na tym, że gdybyśmy mogli ustalić zestaw aplikacji, które masz w telefonie, można by to porównać do cyfrowego odcisku palca pokazującego, kim jesteś. A w takim razie jak możemy na tym zarobić? Pomysł, który wpadliśmy, polegał na wyświetlaniu reklam ukierunkowanych.

  • Kim więc są Twoi klienci? Jak przychodzą do Ciebie?

We wrześniu zatrudniliśmy pierwszego sprzedawcę. Czekaliśmy cztery lata na zatrudnienie sprzedawcy, a mimo to kilka miesięcy temu dziennik Triangle Business Journal stwierdził, że jesteśmy najszybciej rozwijającą się firmą generującą przychody w Trójkącie. Jak to możliwe? Ale poza sprzedawcą, którego właśnie zatrudniliśmy, cały zespół to naprawdę zespół techniczny. Jesteśmy firmą inżynieryjną. Ale specyfiką tej branży jest to, że wszystkie reklamy podlegają programowemu obrocie, a ty możesz mieć niewielki zespół z naprawdę świetną technologią i świetnym IP i docierać do ogromnej liczby ludzi.

  • Więc niekoniecznie musisz mieć klientów, którzy przychodzą do Ciebie osobiście i przeprowadzają wymianę zdań?

Nie, ale myślę, że zaczyna się to zmieniać. To jeden z naszych najważniejszych celów w roku 2020. Właśnie zatrudniliśmy pierwszego sprzedawcę i zaczynamy bardziej skupiać się na działaniach zewnętrznych. To, co robiliśmy przez ostatnie cztery lata, to po prostu opracowywanie produktu, abyśmy mogli kierować reklamy i wyświetlać je na dość dużą skalę — 200 milionów reklam dziennie. Posiadamy centra danych w Singapurze i na wschodzie Stanów Zjednoczonych. Wydajemy znacznie więcej na infrastrukturę serwerową niż na czynsz. Ujmując to w jakiejś skali, oznacza to około miliarda użytkowników miesięcznie. Pomyśl więc o liczbie dostępnych aplikacji o takiej skali. To ogromna infrastruktura, która może obsłużyć tak wiele żądań.

  • To jest niesamowite. Idąc dalej, jak planujesz teraz skalować? Wygląda na to, że zamierzasz nieco zmienić swoją strategię.

Tak. Tak więc przez cztery lata naprawdę udoskonaliliśmy ten produkt i myślę, że teraz mamy pewność, że ten produkt naprawdę działa. Współpracowaliśmy z wieloma klientami na całym świecie i widzieliśmy rezultaty. Więc teraz trochę to otwieramy. Zatrudniliśmy naszego pierwszego wiceprezesa ds. sprzedaży, Jeremy’ego Lovelace’a. Zaczął we wrześniu i był jednym z naszych najlepszych dyrektorów ds. sprzedaży w Appia. Więc pracowałem tam z nim. Przywiózł dla nas w Appii $50 milionów zamówień, więc mamy nadzieję, że i tutaj uda mu się powtórzyć ten sukces.

Otworzyliśmy także dwa stanowiska pracy, których aktywnie poszukujemy: inżyniera ds. rozwoju oprogramowania, który pomoże w rozwijaniu naszej infrastruktury serwerowej oraz kontrolera lub dyrektora finansowego. Myślę, że to znak, że my również myślimy o tym, że w nadchodzących kwartałach będziemy jeszcze bardziej zwiększać skalę tego biznesu.

  • Ile osób teraz dla Ciebie pracuje?

Szesnaście. Miernikiem, o którym często mówimy, jest przychód na pracownika, a przychód na pracownika w Sift Media jest znacznie wyższy niż w moich dwóch pierwszych firmach.

Ale tak naprawdę taka jest natura branży i produktu, który mamy. Nasz produkt wykorzystuje AI (sztuczną inteligencję) i myślę, że wiele osób odrzuca to określenie AI. Ale jest to połączenie technologii sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego z reklamą programmatyczną, które pozwala uzyskać całkiem interesującą skalę przy wydajnym zatrudnieniu. I nie jest to też problem, na który można po prostu rzucać ludźmi. Próba gromadzenia danych profilowych oraz ustalenie, gdzie i jak kierować reklamy – to problem informatyki.

Źródło: WRAL TechWire