Założyciel serii, Patrick Sullivan, opowiada o odejściu z Google, Facebooka i nowego przedsięwzięcia Bonsai w Raleigh
Data opublikowania:RALEIGH — Trzykrotny założyciel Patricka Sullivana pasjonuje się firmami budowlanymi.
Jego pierwsza firma, zajmująca się licencjonowaniem i technologią tantiem dla artystów, wytwórni płytowych i dystrybutorów, została przejęta przez Google w 2011 roku. W momencie przejęcia RightsFlow obsługiwał ponad 20 000 wytwórni muzycznych, dystrybutorów i dostawców usług cyfrowych oraz zarządzał licencjami dla ponad 30 milionów nagrania powiązane z miliardami transakcji.
49-latek kontynuował tę działalność w Source3, firmie działającej w oparciu o dane w obszarze licencjonowania praw autorskich, którą Facebook przejął w 2017 roku.
W sumie jego firmy wygenerowały miliardy dolarów przychodów i pomogły pozyskać kapitał w wysokości ponad $50 milionów.
Teraz ten rodowity nowojorczyk, dla którego Raleigh jest teraz domem, jest zdeterminowany założyć firmę o wpływie społecznym.
W zeszłym tygodniu oficjalnie uruchomił Bonsai, nową platformę internetową, która wystartowała dzisiaj z prywatnej wersji beta, łączącej osoby poszukujące porad zawodowych z profesjonalistami wykonującymi odpowiednią pracę za pośrednictwem czatów wideo 1:1.
Chantal Allam z WRAL TechWire niedawno z nim porozmawiała i dowiedziała się o sukcesie jego startupu. Oto, co miał do powiedzenia:
- Opowiedz mi krótko o swoich dwóch pierwszych startupach i o tym, jak zaczęły się ich początki.
Kiedy wracam myślami do moich poprzednich start-upów, myślę o pierwszym, RightsFlow, które musiałem zrobić, i drugim Source3, które chciałem zrobić. Firma RightsFlow została założona z pomysłem i palącym pragnieniem zbudowania technologii, która mogłaby uprościć licencjonowanie muzyki na dużą skalę dla firm takich jak Google i YouTube.
W ciągu niecałych trzech lat, mając mentalność bootstrapu, osobiście finansowałem firmę od samego początku i wszedłem na całość z oszczędności mojego życia w wysokości $225 000, likwidując wszystko w okresie kryzysu finansowego w 2008 roku i później. Moja żona Chastity, która jest moją opoką, również zlikwidowała swoje 401 tys. i również została inwestorem w firmie, cały czas pracując na pełny etat, wspierając rodzinę. Ostatecznie pozyskaliśmy rundę zalążkową w wysokości $1,5 mln od Originate Ventures w Pensylwanii, wraz z rundą finansowania w wysokości $1 mln mln euro prowadzoną przez legendy Doliny Krzemowej Maurice'a Werdegara i Davida Wanka z Western Technology Investment (WTI).
Dzięki świeżemu kapitałowi mogliśmy zbudować i rozwijać firmę obsługującą ponad 20 000 wytwórni muzycznych, dystrybutorów i dostawców usług cyfrowych oraz zarządzając licencjami na ponad 30 milionów nagrań powiązanymi z miliardami transakcji. W tamtym czasie naszymi klientami były YouTube i Google Play, a my wspieraliśmy obydwie firmy w zakresie licencjonowania muzyki na dużą skalę.
Ostatecznie Google i YouTube zdały sobie sprawę z wpływu RightsFlow na włączenie zasobów reklamowych i monetyzację muzyki i przejęły naszą firmę w grudniu 2012 roku. Jako część Google, RightsFlow stało się integralną częścią monetyzacji muzyki YouTube, umożliwiając znaczne rozszerzenie skali Identyfikator treści.
Po spędzeniu około trzech lat w Google znów poczułem swędzenie i pomyślałem, że mogę to zrobić jeszcze raz, więc założyłem i osobiście założyłem Source3, początkowo z osobistą inwestycją w wysokości $1,1 miliona, aby wystartować z firmą. Ostatecznie zebraliśmy instytucjonalną rundę zalążkową o wartości $4 mln pod przewodnictwem Boba Greene'a z Contour Ventures i kontynuujemy inwestycje Wanek, Western Technology Investors, Autodesk, Correlation Ventures. (Tam poznałem mojego współzałożyciela Bonsai, Jake’a Rosenfelda, który prowadził biuro Correlation w Nowym Jorku), 645 Ventures i grupę znanych aniołów z Nowego Jorku i Doliny Krzemowej.
W ciągu dwóch lat od finansowania skupiliśmy się na budowaniu technologii i firmy, które przyniosłyby wartość w rozwiązywaniu problemów z licencjami na muzykę na dużą skalę dla takich firm jak Facebook, który przejął naszą firmę w sierpniu 2017 r. To była szybka podróż, ale było warto w przypadku Source3 przekształciło się w globalne narzędzie do obsługi treści muzycznych na Facebooku i Instagramie, umożliwiające dostęp do muzyki na dużą skalę. Jestem bardzo dumny z tego, co tam osiągnęliśmy.
- Dlaczego zdecydowałeś się założyć Bonsai?
Wierzymy, że kapitał społeczny jest kluczem do sukcesu w karierze, jednak warunki działania są bardzo nierówne, jeśli chodzi o szanse przedprofesjonalistów na dostęp do odpowiedniego kapitału społecznego potrzebnego do rozpoczęcia lukratywnego życia zawodowego.
Aby wyrównać szanse, zbudowaliśmy rynek łączący osoby poszukujące porad (studenci i młodzi profesjonaliści) z doradcami (specjalistami i kadrą kierowniczą z różnych branż). Bonsai poznaje zainteresowania zawodowe i cele osób poszukujących porady, łączy je z odpowiednimi ekspertami na rynku pracy i ułatwia niedrogie czaty wideo 1:1 skupiające się na konkretnych tematach zawodowych. Doradcy mogą ustalać cenę za swoje 30-minutowe sesje, zatwierdzać lub odrzucać prośby o rezerwację oraz organizować płatne czaty wideo 1:1, które pasują do ich harmonogramów. Po każdej rozmowie 1:1 doradcy kontaktują się z osobami poszukującymi porady, dzieląc się zasobami branżowymi, dokonując ponownej rezerwacji kolejnych rozmów 1:1 lub polecając oferty pracy lub innych specjalistów w swoich sieciach.
Budowanie Bonsai jest bliskie mojemu sercu, ponieważ urodziłem się i wychowałem w Bronksie, bez żadnych powiązań biznesowych, na których mógłbym się oprzeć, gdy rozpoczynałem własną karierę.
Oto coś, co napisałem na temat mojego wychowania:
Urodziłem się bogaty…
Bogaty w zdrowie.
Bogaty w rodzinę.
Bogaty w marzenia.
Jako bogate dziecko dorastające w Bronksie, siedziałem nocami w domu i marzyłem o tym wszystkim, czym mógłbym zostać, gdy dorosnę. Tylko że moje sny nie były powiązane z rzeczywistością.
Zatrudnialiśmy kierowników budowy, a mój tata codziennie od 5 rano do północy pracował na trzech etatach. Wszędzie wokół nas były narkotyki i przestępczość. W naszej okolicy zabijano ludzi. Przemoc była sposobem na życie.
Jak zatem odnieść sukces pomimo tych wszystkich barier? Cóż, jestem anomalią… jedną z niewielu szczęśliwców. Ale co z tymi wszystkimi dziećmi, które żyją dzisiaj w Bronksie? Jak możemy pomóc im się rozwijać, robić postępy i znajdować ścieżki do lepszego życia?
Tym razem buduję firmę, aby wywrzeć wpływ i wyrównać szanse, jeśli chodzi o dostęp do kapitału społecznego potrzebnego do rozpoczęcia solidnego życia zawodowego. Jesteśmy tutaj, aby budować nowe doświadczenia. Dzięki Bonsai wzmocnimy i wyposażymy te dzieci i każdego ucznia w ścieżkę do latania.
- Opowiedz nam o swojej rodzinie i o tym, jak wpłynęła na niektóre Twoje decyzje — na przykład przeprowadzkę do Karoliny Północnej.
Kochamy, kochamy, kochamy Raleigh. Kiedy moja żona przyjechała tu po raz pierwszy, zakochała się w centrum i North Raleigh, gdzie mieszkamy. Oboje utożsamiliśmy się z życzliwością i skupieniem na społeczności tego obszaru oraz wszystkim, co ma on do zaoferowania. Niesamowita scena kulinarna i restauracyjna, którą nadal wspieramy, regularnie kupując na wynos.
- Jak sobie radzisz w czasie kryzysu?
Nasza rodzina czuje się w tym okresie bardzo błogosławiona i wdzięczna. Posiadanie domu z ładną posesją i widokami było błogosławieństwem. Jak wszystkie rodziny, mamy swoje wyzwania, wzloty i upadki, ale pracujemy nad tym, aby wszyscy się dogadywali. Jedną z rzeczy, która pozytywnie mnie zajmowała, jest to, że zasiadam w kilku zarządach organizacji non-profit zajmujących się głodem (WhyHunger) i edukacją (Here to Here), a biorąc pod uwagę czasy, pomoc jest niezwykle potrzebna na obu frontach. Here to Here to podmiot będący fundamentem operacyjnym Fundacji Jamesa i Judith K. Dimonów. Jamie (dyrektor generalny JPMorgan Chase).
- Gdybyś miał dać radę dwudziestokilkuletniemu sobie, co by to było?
Zawsze staraj się otaczać ludźmi mądrzejszymi od siebie i pomóż wznieść się do lepszego miejsca. Miałem szczęście, że dorastając w Bronksie, otaczałem się ludźmi o poglądach ulicznych, którzy pomogli mi lepiej pozycjonować moje umiejętności krytycznego myślenia w biznesie.
Oryginalne źródło artykułu: WRALTechWire